"Świat nie funkcjonuje tak, jak powinien". Recenzja Uczeń, przedpremierowo.

      Ostatnio sięgam wyłącznie po dramaty. Lubię mieć uczucie psychicznego rozpieprzenia po seansie, myśleć o filmie i przeżywać go nawet do kilku godzin po opuszczeniu sali kinowej Interesujący opis, kategoria dramat, kraj innych niż Stany Zjednoczone. Nic więc dziwnego, iż film Kirilla Serebrennikova przyciągnął moją uwagę. Premiera Ucznia ma w Polsce premierę 12 maja, a mnie udało się go obejrzeć dwa tygodnie wcześniej :D



  
    Film powstał na podstawie sztuki niemieckiego dramaturga Mariusa von Mayenburga. Premiera odbyła się w ramach sekcji Un Certain Regards na 69. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes, gdzie film otrzymał nagrodę Françoisa Chalaisa. W sierpniu 2016 r. film wszedł na listę filmów nominowanych do nagrody Europejskiej Akademii Filmowej.
     Porusza ciekawy i oryginalny temat fanatyzmu religijnego. Veniamin (Petr Skvortsov), tytułowy uczeń przechodzi wewnętrzną przemianę, po której uważa, że wie wszystko o moralności. Cytuje fragmenty Biblii, rozpoczyna życie ascety, wdaje się w kłótnie z nauczycielami. Szczególnie wyraźny jest konflikt między Veniaminem a Jeleną Lwowną (Viktoriya Isakova), nauczycielką biologii. Podłoże tego sporu ma charakter światopoglądowy. Jako biolog naucza o seksualności, pochodzeniu człowieka od małp, kształtowaniu się życia na ziemi. Te naukowe teorie nie odpowiadają poglądom Veniamina, który nie powstrzymuje się od wielu, kontrowersyjnych zachowań, mających na celu sprowokowanie nauczycielki.





    Przez pierwsze minuty filmu, główny bohater naprawdę robi wrażenie: wojownik o moralność, buntownik przeciwko grzesznemu i zepsutemu światu. Jednak wraz z rozwojem akcji, czujemy jedynie irytację i niechęć wobec Veniamina. Najbardziej frustrujący wydaje się być stosunek otoczenia do ucznia, który w pewnym momencie uznawany jest za duchowego przywódcę. Chociaż jego pobudki są słuszne, to wiele jego czynów i słów przeczy nauczaniu Boga. Bardzo nie chciałam nawiązywać tutaj do historii. Jednak skojarzenie nasuwa się samo - Rosja, silna, charyzmatyczna jednostka, której słowa zmieniają światopogląd otoczenia, jednostka, która jest w stanie zmanipulować tłumem, nawet gdy jej czyny i dekalog, który promuje, nie sympatyzują z powszechnie przyjętymi normami.
     Lubię warstwę audiowizualną w dramatach. Zdjęcia zawsze są oryginalne, nie spotyka się sztampowych planów średnich lub amerykańskich. Pamiętacie może ostatnią scenę z Placu Zabaw Bartosza Kowalskiego? Tragiczne wydarzenia rozgrywające się w oddali, utrzymane na mastershocie... To praca kamery nadaje tajemniczości i tej specyficznej dramaturgii. Tak samo jest i w przypadku Ucznia. Ponadto owo odczucie potęgują zimne barwy. Muzyka nie narzuca się, nie mówi nam co w danym momencie powinniśmy czuć. Jest pasującym i ładnym tłem.
     Film nie należy do najłatwiejszych. Zadaje trudne pytania o moralność, o to, kiedy wiara przemienia się w fanatyzm, kiedy fanatyzm przestaje być wiarą, czy skrajność w religii przybliża nas do Boga czy też oddala... Nie polecam tego filmu na przyjemny, relaksujący wieczór, na pewno nie wpasuje się w klimat. Jednak zdecydowania uważam, że warto jest zapoznać się z tym dziełem, nawet jeśli kogoś nie interesuje tematyka, jaką porusza, to z pewnością będzie miłym dla oka doświadczeniem. :)

Alice


      

12 komentarzy:

  1. Nie jestem fanka dramatow ale ten mnie zainteresowal :)
    http://klaudiaandmylife.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo, że przeważnie nie oglądam dramatów, Twoja recenzja mnie zaintrygowała. Lubię takie klimaty. Filmy i książki o tematyce religijnej, itp. Być może wybiorę się na premierę (jeżeli uda mi się kogoś wyciągnąć ^^)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zawsze dobrze opisane, daję 100% z polskiego. Obejrzę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Film raczej nie dla mnie, ale tez lubię przeżywac film

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię czasami obejrzeć dramat, a ten wydaje sie byc ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  6. Dramaty lubię, będę musiała obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada się na prawdę ciekawie;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo chętnie obejrzałabym ten film - również lubię dramaty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz już wiem na co wybiorę się do kina w najbliższym czasie. Twoja recenzja tak mnie zainteresowała, że nie wyobrażam sobie, żebym mogła na niego nie pójść.
    http://dobieramypodklady.pl/

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawa i dobrze napisana recenzja. Muszę przyznać, że niesamowicie mnie zainteresowałaś. Nie zdradzając całej treści potrafisz zaintrygować i sprawić, by rzeczywiście chciano obejrzeć film, brawo :)
    http://kuchniaellie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Żaden radykalizm nigdy nie jest dobry, żaden.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie lubię fanatyków, trochę mnie przerażają. Niemniej jednak chętnie zobaczę ten film :)

    OdpowiedzUsuń

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.